Karrie & Huzar w Grand Prix

cze 20, 2013   //   Aktualności

Niespodzianka wielkiego kalibru, ktorej chyba nikt sie nie spodziewał… W czasach, gdy nasz trener Robert Skrzypczak mieszkał i trenował w Wielkiej Brytanii, sporo jego jeźdźców odnosiło sukcesy na koniach polskiej hodowli. O polskim koniu i ujeżdżeniowej karierze marzyła też juniorka Karrie Davis, która, podobnie jak Georgia Stevenson, zgłosiła swój akces do Hipodromu Five Oaks. Gdy sporo lat wstecz, po długiej eskapadzie po ujeżdżeniowych stajniach wybór padł na 5-letniego finalistę Mistrzostw Polski Młodych Koni – gniadego Huzara, Karrie była bardzo podekscytowana. Koń ze stajni Pana Marka Pawłowicza był świetnie przygotowany, przyjemny do jazdy, bardzo dobry ruchowo  i nieobce były mu… skoki przez przeszkody, w których jako syn Kobrynia demonstrował pokaźne talenty!  Skokami, co jest popularne u dresażystów na Wyspach, od czasu do czasu Karrie zabawiała gniadosza po żmudnych ćwiczeniach na czworoboku. Karrie i nasz trener doprowadzili Huzara do startów w konkursach St.George. Trener zdecydował się wrócić do kraju, a Karrie nie zamierzała rezygnować z marzeń…  Z Wysp Karrie przysyłała relacje i fotoreportaże z kolejnych startów, informując o rozwoju kariery Huzara.   W trzeci weekend czerwca Karrie i Huzar zadebiutowali w Grand Prix!  W debiucie panna Davies uzyskala rezultat 65%. Trzymamy kciuki za następne występy polsko-brytyjskiego duetu.   À propos debiutów – w czerwcu miał miejsce jeszcze jeden  debiut. Na czworoboku, crossie i parcourze w Jaroszówce zadebiutowała nasza klubowa koleżanka, dosiadająca Ramadana – Hania Koziej. W zawodach tych startował także nasz  vet – Andrzej Koziej na Robinie. Hania i Andrzej zaczeli zawody przyjaźnie i nie rzucili rywali na kolana w konkursie ujeżdżenia. Na parcourze żarty się już skończyły i oboje popisali się bezbłędnymi przejazdami. Startująca w klasie LL Hania poszła  „za ciosem” i na czysto pokonała także cross. Andrzej, rywalizujący w klasie P, po niefortunnej zabawie ze stoperem mial mały problem na „jedynce”, by później popisać się pewnymi skokami na najtrudniejszych przeszkodach.

Comments are closed.