O nas
Najpierw były dęby. Stare, prawie stuletnie. Ogromne, silne, rozłożyste. Wśród nich siedlisko, zrujnowane i opuszczone. Adres, jakże by inaczej – ulica Dębowa.
Dziś to nasze miejsce na ziemi. Odbudowaliśmy dom, starając się zachować taki jego wygląd i kształt, by nic nie zakłóciło owej „dębowej” harmonii. Powstał ogród, pokoje gościnne i niewielka stajnia, a nad nią klimatyczne studio, z którego korzystają m.in. jeźdźcy przyjeżdżający do nas na treningi. Ze starego domu udało się ocalić oryginalną piwnicę, w której na naszych gości zawsze czeka dobre wino. Zamieszkaliśmy tu razem z końmi, psami i kotami kilka lat temu. I nazwaliśmy nasze miejsce Five Oaks. Wokół stworzyliśmy – i nadal tworzymy – Hipodrom Five Oaks. Na placu treningowym i torze crossowym szkolimy chętnych do uprawiania konkurencji olimpijskich: ujeżdżenia, skoków przez przeszkody i wkkw. Organizujemy zawody, konkursy derby, biegi myśliwskie, obozy treningowe, przejażdżki zaprzęgiem i różnego rodzaju wydarzenia jeździeckie. Na bazie Hipodromu powstał Klub Jeździecki Hipodrom Five Oaks. Możecie nas odwiedzić nawet gdy nie jeździcie konno. Pobędziecie z nami na skraju lasu obfitującego w dziką zwierzynę (zimą sarny przychodzą pod nasze dęby i raczą się żołędziami…). Istnieje możliwość tropienia zwierzyny pieszo, zaprzęgiem, samochodem terenowym i „polowania” z lornetką lub aparatem fotograficznym czy kamerą (tak robili niedawno u nas fotograficy National Geographic). Kilkanaście minut dzieli Five Oaks od profesjonalnego pola golfowego. Z naszych okien widać w oddali góry (blisko stąd do słynnych beskidzkich terenów narciarskich), a tato naszej zawodniczki Kasi Miętus – Marek, jest wytrawnym zawodnikiem startującym w konkurencji powożenia psimi zaprzęgami i chętnie wprowadzi was w arkana tego sportu. Do uroczej Pszczyny, kuszącej miłymi knajpkami i zamkowymi koncertami jest od nas parę kilometrów, a do Krakowa kilkadziesiąt. Zapraszamy!
Joanna Gawrych – Skrzypczak
Robert Skrzypczak